RECENZJA [PC] - Zoo Empire 2
SS-NG #28 LUTY 2005






Marek "Markinson" Napierała
PRODUCENT: Blue Fang Games  WYDAWCA:Microsoft Entertainment  GATUNEK: Ekonomiczna  WWW CENA:   99 PLN PLATFORMY:   PC
    Po zeszłomiesięcznej recenzji "Zoo Empire" Naczelny postanowił pozostawić mnie w zwierzęcych klimatach i poraz kolejny zaopiekowałem się zoo. Jednak jakże zupełnie innym zoo. Po pierwsze bądź co bądź zobowiązująca seria "Tycoon" a po drugie loga takich firm jak Microsoft czy Ubisoft na okładce zapowiadają produkt przynajmniej dobrej klasy. Czy moje przypuszczenia okazały się słusznie? Tak.
  HEJ HO, HEJ HO, JESTEM SZEFEM ZOO

     Szefowanie nie ogranicza się jednak tylko i wyłącznie na sprawdzaniu bilansu i zastanawianiu się na co przeznaczyć zarobione pieniądze. W twej gestii może leżeć wszystko. Mam tu na myśli naprawdę wszystko. Począwszy od uzupełniania pożywienia na wybiegach, oporządzanie i leczenie zwierząt przez budowę alejek i wspomnianych wybiegów aż po kontrolę finansów i ustalanie cen w budkach z jedzeniem. Jeśli nie w smak ci bieganie z grabiami i uprzątanie kup np. wielbłąda (które odwzorowane są bardzo realistycznie) nie ma problemu, zajmie się tym opiekun, którego możesz zatrudnić. W celu usprawnienia jego pracy możesz go przypisać do określonych wybiegów aby nie musiał biegać z jednego końca zoo do drugiego marnując tylko przy tym dużo cennego czasu. Podobnie możesz zaangażować przewodnika, który opowie dzieciom o otaczających je okazach. Jeśli zaś nie zadbasz o odpowiednią liczbę śmietników w ogrodzie to przyda ci się sprzątacz, który zadba o czystość alejek. Gdy akurat przesadziłeś z wydatkami i z bilansu aż zieje czerwienią to dobrym pomysłem będzie pozbycie się (przynajmniej tymczasowe) pracowników i wykonywanie wszystkich czynności samemu. Miejsce w, którym możesz wykonać jakąś czynność ulega podświetleniu a wszystko odbywa się poprzez naciśnięcie spacji - bardzo szybko i sprawnie. Przy mniejszym zoo jeden opiekun to nawet za dużo. Wszystko można spokojnie wykonywać samemu. Jednak trzeba być przy tym naprawdę sumiennym i dokładnym bo zwiedzający nie lubią oglądać brudnych wybiegów i rozjuszonych zwierząt. Co więcej wykonywanie tych zadań sprawia naprawdę dużą frajdę. Zapewne dlatego, że trudno się zmęczyć wciskając spację, a satysfakcja z czystego wybiegu jest taka sama ja w prawdziwym świecie. W życie zwierząt, pracowników jak i zwiedzajacych możesz wniknąć bardzo dokładnie. Klikając na dowolnego zwierza lub osobę otworzy ci się jego menu. Każdy zwiedzający ma inne nazwisko. Możesz się dowiedzieć o aktualnym stanie jego zadowolenia, szczęścia, głodu, pragnienia, potrzeby odpoczynku bądź skorzystania z toalety. Możesz również poznać stan jego portfela, przejrzeć zakupione pamiątki, sprawdzić jakie jest jego ulubione zwierzątko jak i co najciekawsze poznać myśli odwiedzającego (oraz pracownika). Zazwyczaj są to frazesy typu: "gepard wygląda na szczęśliwego" czy "muszę skorzystać z toalety". Ale zdarzają się też "perełki" jak na przykład myśl sprzątacza: "sprzątanie śmieci to moja pasja, uwielbiam to robić". No cóż o gustach się nie dyskutuje a i ambicje każdy ma inne.


  


  WIELBŁĄDZIK VEEROOS, MAŁPKA DRIZIT I KURCZACZEK EMILL

     W grze istnieje możliwość ustawienia kamery pod dowolnym kątem jak i wykonywanie zbliżeń. Co więcej rzut charakterystyczny dla tego typu gier nie jest jedynm możliwym. Otoczenie można również obserwować z perspektywy pierwszej osoby. Po pierwsze w trybie foto safari, gdzie będziesz mógł wykonać zdjęcia swym podopiecznym i nie tylko. Podobnie jak w zoo empire wykonane fotki można bardzo łatwo przenieść z albumu na gotową stronę www aby pochwalić się znajomym. Kolejny tryb to typowy FPS jednak z grabiami zamiast shotguna w tym wypadku. Możesz sobie swobodnie chodzić po okolicy i wykonywać czynności czy to dozorcy czy sprzątacza opisane wcześniej. Jeśli twe zoo będzie naprawdę pokaźnych rozmiarów w przemieszczaniu z pewnością pomoże ci mapa, dzięki której za jednym kliknięciem znajdziesz się w wybranym miejscu. Świetnym pomysłem ze strony autorów jest zaimplementowanie w grze tak zwanej "zoopedii".


  


To nie żadna choroba. Jest to encyklopedia oparta o informacje z micosoftowej Encarty. Jeśli zapomniałeś z lekcji biologii ze szkoły podstawowej na przykład z czego składa się ściółka, bo akurat czytałeś kolejne "Supery" w Secret Service to tutaj sobie przypomnisz. Z pewnością dowiesz się też wielu rzeczy o których wcześniej nie miałeś pojęcia. Oprócz informacji na temat wszystkich obiektów w grze jak i podstaw obsługi znajdziesz tutaj informacje na temat wszystkich zwierząt i roślin występujących w Zoo Tycoon 2. Pomysł jak pisałem przedni, a i Microsoft zrobił świetną reklamę swemu produktowi. Być może niektórzy narzekać będą na brak prawdziwych zdjęć zastąpiony rysunkami. Same panele obsługi wykonane są w sposób bardzo przejrzysty co sprawia, że obsługi można nauczyć się wręcz błyskawicznie. Przede wszystkim są cztery najważniejsze kategorie. Po pierwsze budowa - gdzie zjadują się ogrodzenia, ścieżki, budynki dostępne w grze jak i elementy wyposażenia ogrodu jak na przykład ławki czy latarnie. Następnie zwierzęta co mówi samo za siebie. W kolejnym menu będziesz mógł zadbać o odpowiednie otoczenie dla danego zwierzęcia - tak zwany biom. Bo nie umieścisz przecież dromadera w dżungli.
Kolejna kategoria to menu służące do zatrudniania pracowników. Pnadto w grze jest zawartych wiele innych informacji jednak wszystkie są bardzo uporządkowane, nie przytłaczają gracza i nie zniechęcają do dalszej gry. Oprócz standardowych przycisków opcji, sprzedaży, wyburzenia czy cofniecia wykonanej czynności (przydatne gdy wyburzysz coś niechcący, jednak możliwe jest cofnięcie tylko pojedyńczej poprzedniej czynności) można zapoznać się z bardziej szcegółowymi opcjami. W szybkich statystykach znajdziesz zbiorcze zestawienie potrzeb i nie tylko wszystkich zwierząt gości i pracowników. W zakładce "stan zoo" zadecydujesz o najdrobniejszych szczegółach dotyczących spraw finansów lub na przykład o zamknięciu ogrodu, dowiesz się tam również konkretów na temat popularności ogrodu.

  KOŃ KONIOWI KONIEM

Taka liczba opcji nie dyskwalifikuje wcale gry jako pozycji dla młodszych graczy. Wręcz przeciwnie. Gra nie wymaga nieustannego kontrolowania statystyk i panowania nad wieloma rzeczami. Przy najmniejszym zamyśle taktycznym i odrobinie dobrego planowania zoo spokojnie zarobi na siebie. Ponadto sam interfejs jest bardzo pomocny. Nie musisz czytać całej zoopedii aby ostworzyć poprawny wybieg. Po kliknięciu na zwierzę gra sama podpowie ci w jakim środowisku ów okaz lubi przebywać i nie tylko. Budując wybieg będziesz mógł wybierać ze stosunkowo sporej liczby elementów a co ważne dodatkowe wyposażenie można na bieżąco ściągać z Internetu, odwiedzajac oficjalną stronę gry. W twoich rękach leży modyfikacja terenu, biomu, sadzenie drzew roślin a nawet zakup rozmaitych skał (jak by mało było kamieni dookoła ;) ). Jednak nie samymi wybiegami zoo żyje. Twym zadaniem będzie również odpowiednie umieszczenie budek z jedzeniem oraz napojami, stoisk z pamiątkami bankomatów itd. To właśnie te elementy generują największy przychód i są kluczowym elementem finansów ogrodu. Poza osuszaczami portfeli możesz wybierać w rozmaitych rodzajach ławek, śmietników, latarni, łuków, daszków czy atrakcji dla małych dzieci w stylu miniaturowego skaczącego kangura na którym można się przejechać. Gdyby chwilowo to wszystko cię przerosło, grę można bez żadnych konsekwencji w każdej chwili spauzować. Jeśli chodzi o ilość misji to po pierwsze do przejścia jest kampania. Jest ona podzielona na siedem epizodów zróżnicowanych tematycznie. Między innymi zajmiesz się ogrodami zoologicznymi w kłopotach lub zapobiegniesz złemu traktowaniu zwierząt. Każdy epizod z wyjątkiem ostatniego składa się z trzech lub czterech misji. Na kampanii gra się nie kończy. Pozostają jeszcze wyzwania podzielone pomiędzy poszczególne rejony geograficzne - step, sawanna pustynia, góry itd. Kolejne kilkadziesiąt misji czekających na ciebie. Na koniec pozostaje jeszcze gra dowolna z nieograniczonym limitem gotówki. Jest ona podzielona podobnie jak wyzwania z tym, że oprócz wspomnianego braku limitu kasy dostępne są od razu wszystkie elementy wyposażenia ogrodu. Krótko mówiąc możesz budować zoo marzeń nie będąc ograniczony niczym poza wyobraźnią.


  


  GDZIE SĄ SREBERKA DLA ŚWISTAKA?

     Grafika jak na grę z serii ekonomicznych stoi na przyzwoitym poziomie. Pełne 3D, zmieniające się pory dnia, budynki rozświetla od czasu do czasu blask neonów a zwierzaki porzuszają się w naturalny sposób. Udźwiękowienie Zoo Tycoon 2 to typowy standard. Odgłosy przyrody przerywa czasami warkot kas fiskalnych. Na początku gry spacerując po zoo zastanawiałem się, które to zwierze wydaje taki dziwny odgłos. Po chwili uświadomiłem sobie, że to zwiedzający porozumiewają się ze sobą jak by mieli pozszywane usta, choć okrzyki zachwytu na przykład wydają całkiem naturalnie. Gra jest warta polecenia. Autorzy zadbali o dopracowany produkt a do tego ciągle go uatrakcyjniają poprzez wspomniane aktualizacje i choć jest to produkt przeznaczony raczej dla młodszych graczy to z pewnością starszych też wciągnie. Ja tym czasem odchodzę od komputera i korzystając z chwilowych promyków Słońca idę zobaczyć co słychać w naszym poznańskim zoo, może potrzebują pomocy w zarządzaniu. W końcu niejeden ogród wyciągnąłem już z tarapatów...


  




Pentium/Athlon 1,5 GHz, 512MB RAM, karta grafiki 128MB, 900 MB HDD
Solidny produkt, wart wydanych pieniędzy.
RECENZJA [PC] - Zoo Empire 2
SS-NG #28 LUTY 2005