ZAPOWIEDŹ [PC] - Settlers Heritage of Kings
SS-NG #28 LUTY 2005






Robert "Rosic" Korczak
PRODUCENT: Blue Byte Software  WYDAWCA: Ubi Soft  GATUNEK: strategiczne / ekonomiczna  WWW:   CENA:   -
    W 1993cim roku przyszła na świat pierwsza część gry opatrzonej tytułem Settlers. Osadnicy, stali się wtedy głośnym przebojem. Była to gra wprowadzająca nowy typ strategii i odmienne od tamtejszych tytułów zasady rozgrywki, a jej oprawa audiowizualna stała na wysokim poziomie.
     Wkrótce potem programiści z Blue Byte napisali kolejną część Settlersów. Gra z numerem 2, była pierwszą częścią serii, z którą miałem kontakt. Jeszcze jako totalny żółtodziób w temacie gier komputerowych dorwałem podobno niesamowitą strategie ekonomiczną, którą każdy zachwalał. Oczom moim ukazały się małe biegające chaotycznie po planszy ludziki. Po wielu godzinach prób zrozumiałem zasady gry i spędziłem przy niej długie godziny. Co prawda nie szło mi najlepiej, ale zabawę miałem niesamowitą. Potem przyszła kolej na Settlers 3, która była bardzo ciekawa kontynuacją, a następnie Settlers 4. Ostatnią cześć cechowała duża grywalność i ładna grafika, choć ciągle zalatywała ona komiksowym i karykaturalnym stylem. Od premiery S4 minęło już sporo czasu i mimo dodatków, które ukazały się w tym czasie, przydałoby się zagrać w coś nowego. Autorzy nie zrobili sobie wakacji i od pewnego czasu ciężko pracują nad kolejną częścią tej bardzo znanej i wysoko ocenianej sagi. Settlers Heritage of Kings już wkrótce zagości na naszych ekranach. Zanim to się jednak stanie, zobaczymy, czego można się po niej spodziewać.

  


Jedną z najważniejszych cech nowej produkcji Blue Byte’u będzie fabuła. Dotychczas nie była ona zbyt ważna, ponieważ przede wszystkim liczyła się czyta ekonomiczno strategiczna rozgrywka. Teraz oprócz kombinowania będziemy musieli jeszcze skupiać się na wydarzeniach. Według mnie może to znacznie podnieść grywalność tytułu, bo jak wiadomo dobra historia to połowa sukcesu. Mało tego! Autorzy zapewniają, że treść gry będzie bardzo związana z samą rozgrywką. Będziemy mieli do czynienia z masą filmików, cut-scenek, czy dialogów podczas gry, a to podobno i tak nie wszystko. Akcja gry, a właściwie zdarzenia w niej ukazane, mimo że nie wydają się zbyt odkrywcze, to wykonane w dobry sposób mogą wciągnąć gracza na wiele godzin. W czasach majestatycznych zamków i wszechmogących królów, w jednej z normalnych wiosek żyje Dario. Jest to chłopak, który miłuje pokój i pragnie, aby zapanował on na całym świecie. Pewnej nocy doznał on wizji, że stanie się coś strasznego. Gdy obudził się i wyszedł z domu, dowiedział się, że w nocy, sąsiednią wioskę napadła armia Morded’a. Co gorsza, matka Daria, która w owej wiosce mieszkała jest ciężko ranna. Nasz bohater nie tracąc czasu pognał do niej. Niestety było już za późno. Matka Daria zdążyła wypowiedzieć ostatnie zdanie i zmarła w jego ramionach. W ostatnim zdaniu mama kazała synowi odszukać wuja Helisa, aby poprosić go o radę i zapytać o straszliwy sekret. Do tej pory Dario nie znał ani swojej przeszłości, ani przeznaczenia. Jednak zgadza się on w imię wieśniaków stanąć do walki z siłami ciemności. Postanawiają oni zaatakować armii Morded’a, jednak do tego celu potrzebują silniejszych oddziałów. Wielu ludzi nie chce przyłączyć się do walki, bez zaspokojenia swoich potrzeb materialnych. W tym momencie na pomoc przychodzi przyjaciel Daria, Erec...

  


Fabuła ma być bardzo wnikliwa, opowiedziana z olbrzymią dokładnością. Możemy spodziewać się nagłych niespodziewanych zwrotów akcji, a także jakże ciężkiego pytania, komu tak naprawdę ufać? Historia opowiedziana w Settlersach 5 to epicka opowieść o wojnie i miłości… jak w telenoweli. :p Nowością w serii będzie występowanie bohaterów. Oprócz Daria, będziemy mogli śledzić poczynania jeszcze pięciu innych postaci. Będą oni spełniali bardzo ważną role fabularną, a ich śmierć będzie się równać przegranej. Oczywiście napotkamy też złych herosów, którzy odpowiednio uprzykrzą nam życie. Zmianie ulegnie także podstawowy system gry. Mimo iż nie zmieni się on diametralnie, to możemy liczyć na spore uproszczenie zasad. Tym razem nie będzie olbrzymich łańcuchów produkcyjnych i niesamowitych zależności.
Proces np. wydobywania kamienia składać się będzie tylko z trzech punktów. Za pomocą poddanych możemy bez żadnych przeszkód pobierać kamień z leżących głazów, jednak taka metoda nie będzie zbyt efektywna. Dlatego można wybudować kopalnie. Żeby jednak górnicy mogli dobrze pracować, muszą mieć gdzie spać i co jeść. Potrzebna, więc będzie farma i dom. Mimo uproszczenia zasad, w grze występować będzie około 70 postaci i mnóstwo budynków, a więc na sztampowe zagrania i nudę narzekać nie powinniśmy. Bardzo ważnym elementem będzie także strategiczne podejście do obrony osady. Ponieważ nowy silnik zapewni takie bajery jak zamarzające rzeki, a po zamarzających rzekach można spokojnie przejść, więc trzeba będzie dobrze przewidywać, skąd i kiedy może zaatakować wróg. Dużą uwagę skierowano na elementy militarne. Wojsko składać się będzie z oddziałów, które są utworzone z kilku postaci wraz z dowódcą. Takich oddziałów możemy mieć bardzo wiele, dlatego powinniśmy oczekiwać, że zobaczymy wielkie bitwy! Mamy możliwość budowania rycerzy, łuczników i włóczników. Nowością jest wprowadzenie konnej kawalerii. W walce uczestniczyć mogą także nasi bohaterowie, a przy zdobywaniu osad przydatne będą np. armaty. Typy jednostek w grze działają na zasadzie kamień, papier, nożyce. Nie ma super jednostki, każdy typ jest znakomity w zwalczaniu innego, ale ma także swój słaby punkt. Według autorów takie rozwiązanie owocować będzie dodatkowymi możliwościami strategicznymi. Według mnie liczyć się będzie spostrzegawczość i wiedza, który oddział może bezstratnie pokonać armię wroga.

  


Bardzo duża rola fabuły plus zmodyfikowane zasady rozgrywki znacznie zmienią Settlersów. Jednak to, co najpierw rzuci się nam w oczy to świetna i zupełnie nowa grafika. Tym razem nie znajdziemy już komiksowych chłopków. Wszystkie postacie, czy budynki wyglądają realnie i w pełni oddają urok średniowiecznych wiosek. Dzięki pełnemu 3D, zagwarantowanemu przez niezły silnik Renderware, nasze miasteczka wyglądać będą jak żywe. Dokładnie widać, jakie czynności wykonują poszczególne postacie, można dostrzec ogień w piecach, kręcące się elementy, uderzające młotki i inne elementy miejsc pracy. Wszystko schludnie, ładnie i dokładnie. Bardzo przypadła mi do gustu animacja postaci, zarówno zwykły spacer, czy wydobywanie kamienia, jak i walka. Dodatkowo wreszcie nad światem gry będą wisieć chmury, z których często spadnie śnieg, czy deszcz. Można spodziewać się też prawdziwych burz, podczas których dzieci chowają się pod stół :). Takiej oprawy Settlersom brakowało! Prawda jest taka, że umiejętne wykorzystanie silnika Renderware może zaowocować niezłym efektem. Dla przykładu podać można takie gry jak GTA 3, GTA VC, Manhunt, czy Gorky 02. Można jednak grę opartą na tym silniku graficznie schrzanić, tutaj dla przykładu: Emergency Firefighter, Chain of Command. Jedna rzecz zostaje jednak pewna. Nowa produkcja Blue Byte’u nie powinna mieć wymagań Doom’a 3 i na w miarę normalnym komputerze będziemy mogli śmiało pograć. Oprawa dźwiękowa także nie powinna sprawić zawodu. Wszystko będzie ładnie brzmieć, zarówno praca kowali w wiosce, jak rycerzy na placu boju.

  


Osobiście cieszy mnie fakt, że Settlersi weszli wreszcie w nową erę. Mają teraz ładną i funkcjonalną oprawę, estetyczny interfejs, ciekawe założenie i miejmy nadzieje, że ciągle bardzo wysoką grywalność. Podoba mi się także zapowiedź obniżenia skomplikowania i stopnia trudności gry, choć to akurat nie wszystkim przypadnie do gustu.
ZAPOWIEDŹ [PC] - Settlers Heritage of Kings
SS-NG #28 LUTY 2005